Zawarczałam ostro.
- Uspokój się - warknęłam do przywódcy On zaś chciał mnie zagryść. - Chcesz tego? Chcesz aby uwolnił się mój instynkt łowny? - zapytałam ostro Delgada Spojrzał na mnie. Kiba się położył na ziemi. Aby nie mieć ze mną kłopotów. - A co mi zrobisz? - zakpił El Pablo - Nie prowokuj jej - wyszeptał Kiba - A co mi ona może zrobić? - spytał - Jak chodzi o instynkt łowny to może nawet zabić każdego nie opanujesz jej - wyszeptał Kiba Delgado się uspokoił. - Wynoś się - warknął do Kiby - To mój brat - powiedziałam obojętnie Spojrzał na mnie.... <Delgado? Brak weny -,- > |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz