Kiedy Delgado tak mnie zostawił a ja miałam iść pomagać to po prostu się wkurzyłam. Ale cóż. Zobaczyłam Mikusia.
- Witaj jestem Jessy pomóc Ci w czymś? - spytałam - Witaj jest Mikuś - przedstawił się - Pomóc ? Mi? Nie teraz nie potrzeba Uśmiechnęłam się i poszłam dalej. Nagle spotkałam Kiarę.. - Witaj jestem Kiara - przedstawiła się - Jess- odparłam obojętnie Spojrzała na mnie i mnie minęła. - Poczekaj - zatrzymałam ją - Coś się stało? - spytała - No nie ale czy Ci mam jakoś pomóc? - spytałam ją Spojrzała na mnie.... - Nie dzięki pa - powiedziała - Pa - odparłam Poszłam dalej. Nagle spotkałam Delgada. - Wi.....Witaj - powiedziałam trochę nie śmiało <Delgado?> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz